Sam mój tok rozumowania jest taki, że Allen mógł obserwować dziewczyny bo mu się podobały a potem odjechać ... a w tym czasie pojawił się morderca, który był lub podawał się za Zodiaka.
Za takim podejściem można świadczyć fakt, że o ile to on był Zodiakiem czy mordercą podszywającym się pod niego to czemu ich nie zabił?
Ale te noże już troszkę taką wersję zdarzeń komplikują, no chyba że naprawdę zabił kurczaka na obiad ;-) a tu mam już jakieś mieszane uczucia... z drugiej strony co za baran publicznie spaceruje z nożami w krwi...
Co by nie robił i tak wszystko idzie w stronę Allena.... same zbiegi okoliczności...ale jakichkolwiek dowodów brak :-/