w portrecie psychologicznym pojawiło się kilka uchybień, jak i niedociągnięć w waszym rozumowaniu.
przede wszystkim rozwiązanie sprawy nie ma już szczególnego znaczenia, bo ta osoba nie żyje. jestem o tym święcie przekonany. podejrzewam, że o mordercy powoli nie pamięta większość z rodzin ofiar, o ile w ogóle takowe posiadały. jest to obecnie sprawa z archiwum xx wieku.
Może pochodzić z południa USA lub być osobą starszej daty (korzysta ze słowa „negro” zamiast „black”). z drugiej strony niewykluczone, że tylko ostentacyjnie coś demonstruje
mógł przesiąknąć tego rodzaju dialektyką za sprawą wychowania. w istocie nie użył słowa negro, tylko nigger, negro to załagodzenie tego określenia i było to słowo zaadresowane do konkretnej osoby jako groźba. nie jest to szczególnie znaczące, bo rasizm był w stanach wtedy jeszcze bardziej rozpowszechniony. dość powiedzieć, że nie złapano mordercy, bo dyżurny wyszedł z założenia, że biały by nie strzelał.
Błędy w listach mogą być rezultatem dysleksji
to nie jest dysleksja, raczej podstawowa edukacja. osoba w tak złożony sposób myśląca, posługująca się szyframi, lubująca się w korespondencji, będąca dyslektykiem. tak, niepodważalny argument jednocześnie weryfikujący tożsamość.
Mógł wychowywać się w katolickiej rodzinie
na pewno w chrześcijańskiej, ponieważ mówiąc o katolickiej zawęziłbyś odmiany religijne. w niedawno rozszyfrowanym liście pojawia się symbolika piekła i raju, a samo logo zodiaka nawiązuje do krzyża i czterech form tortur, którymi będzie posługiwać się jako kat w czterech komnatach piekła. trzeba by tu domniemać, czy to przypadkowa bzdura, czy konkretny typ ofiary wiąże się ze szczególną torturą. nie ma to jednak znaczenia dla ofiar. jedno jest pewne, zodiak był święcie przekonany, że naprawdę znajdzie się w raju - czyli jako demon w piekle, torturując swoje ofiary, które uprzednio już tam wysłał.
można by domniemywać, że pochodzi z europejskiego kraju, który jest katolicki. wszyscy w usa, oprócz rdzennych amerykanów, pochodzą jednak z europejskiego kraju bądź afryki i pozostałych regionów. usa przypłynęło ze średniowiecznej europy i bóg jest u nich wspomniany w motcie narodowym. ale patrząc kulturowo wydaje się, że musi to być osoba o chrześcijańskich korzeniach, bo raczej wątpię, żeby nie posiadający takowych człowiek "uwziął się" na tę religię żyjąc w ameryce (inaczej niż w formie zabawy z powszechnie dominującą wiarą albo jakimś rodzajem przeciwnika, przy czym zodiak umiejscowił się w owej wierze zgodnie ze swoimi przekonaniami.)
Jeżeli miał faktycznie dysleksję, w szkole był wyśmiewany. czuł się sfrustrowany, że nie może pokazać swoich możliwości.
mówimy raczej o człowieku inteligentnym i podstawowym wykształceniu. jego otoczenie nie powinno mieć szczególnych pretensji do dyslektyka, ponieważ było głupsze od niego. co prowadziło jeśli już do frustracji. próbujesz jednak zinterpretować mechanizmy psychologiczne człowieka psychopatycznego nie biorąc pod uwagę, że ktoś może zabijać po prostu dla frajdy. dowartościowanie się emanuje z takich korespondencji dla człowieka empatycznego. dla psychopaty jednak to może być oznaka poczucia własnej wartości, swego rodzaju wampiryzm polegający na satysfakcji z morderstwa i grubą linią oddzielenie siebie od stada. właściwie to główna frajda polegała dla niego nie na morderstwach, a na wodzeniu za nos. bo morderstw było mało, a korespondencji dużo. jeśli faktycznie jednak dopuścił się 37 zabójstw, wodzenie za nos służyło stworzeniu przestrzeni dla pozostałych działań.
Pierwszy list zaczyna od „This is the murderer” – określa się jako morderca. Nie korzysta z eufemizmów ani nawet słowa „zabiłem”. Pokazuje tym samym swoją bezwzględność i władzę. Jest to też forma samooskarżenia.
nie jest to w żadnym wypadku forma samooskarżenia. jest to tylko oddzielenie się od osób podających się za mordercę. co mówiłoby, że w tamtym momencie szum medialny był wokół kilku zabójstw, które jednak "należały" do niego.
Zazdrości zakochanym parom.
nie wiesz, czy im zazdrości, może ich nie lubi albo to przypadkowe ofiary, łatwe do odstrzelenia. próbujesz na siłę znaleźć słabości w mordercy, któremu uszło płazem zamordowanie od kilku do parudziesięciu osób. szkoda czasu na takie stwierdzenia na wyrost. poza tym, ponownie, nie przywróci to życia ofiarom. takie stwierdzenia są dobre w momencie, kiedy chce się przestrzec. tylko typ kalkulatywny skieruje wtedy swoją uwagę na inny rodzaj ofiary i w taki sposób jesteś jednym z niewolników pracujących na jego korzyść.
Zorientowany na szczegóły, adept techniki (bardzo starannie kreśli szyfrogramy)
szyfrogramy nie dotyczą techniki, raczej schematy bombowe, które są dosyć proste. szyfrogramy mogą mówić raczej o rodzaju posiadanej profesji.
Korzysta z rodzajnika „the” przy swoim pseudonimie („the Zodiac”), by przydać sobie splendoru, wyjątkowości.
owszem, niemniej w zamieszaniu związanym z wieloma różnymi mordercami chce to oddzielić. w jednym z listów wspomina, że ma nadzieję, że policja nie podejrzewa go o zbrodnię, której by nie dokonał (niezgodną z jego modus operandi).
„This is the Zodiac speaking” – mówi o sobie w trzeciej osobie (depersonalizacja).
to nie jest depersonalizacja, tylko wejście w postać.
Korzysta z wulgaryzmu „bullshit”. Emocjonalnie to nastolatek. Osoba, z którą trudno się żyje i rozmawia. W dyskusji pokazuje swoją wyższość nad rozmówcą.
nie jest to nastolatek, tylko osoba o dość surowej prominencji, poza tym używa tego dosyć rzadko.
Nie prezentuje objawów psychotycznych (brak urojeń, ma dobry kontakt z rzeczywistością).
przed chwilą powiedziałeś, że doświadcza depersonalizacji.
Czuje się kierowany zewnętrzną, obcą siłą, która pcha go do działania
naprawdę szczerze w to wątpię. on raczej uważa się za tę siłę, czyli po prostu nią jest. działa świadomie, w sposób obliczony na euforyczny efekt.
Podświadomie chce być schwytany, nie zabijać więcej
ciekawa teoria, ale mówiłaby o posiadaniu chociaż 25% sumienia.
Kiedy chce, potrafi wejść w interakcje społeczne; jest do pewnego stopnia ujmujący, ale nie utrzyma długo trwałej relacji
nie mówisz tu o mordercy, tylko o jednej z ogólnie znanych i stereotypowych cech psychopatycznych. pragnę zauważyć, że zodiak utrzymał relację z kalifornią przez wiele lat i przyćmił charlesa mansona, a jego niewolnicy pracują na niego do dziś. wymaga to ogromnej konsekwencji w relacji.
Istnieje w nim konflikt: wewnętrzne dziecko toczy walkę z instynktem zabójcy. Zodiak postrzega ten instynkt jako obcy w jego strukturze osobowości.
nie jest to prawda.
Pokazuje elementy empatii i współczucia wobec dzieci. Swoje pozytywne uczucia wobec nich stara się zaraz odsunąć.
groźba wysadzenia autobusu szkolnego sprawiała wrażenie wypowiedzianej dla picu, ale chyba głównie dlatego, że zepsułoby to jego comfort zone. posługując się jednak twoim sposobem rozumowania, zabijał nastolatków i osoby dorosłe, dzieci traktując jako zbyt niewinne, co mogłoby nawiązywać również do chrześcijańskiej formy wychowania.
Ma mnogą osobowość? (Split personality)
more like shit personality (a joke)
Opisuje ofiary jako „nastolatki” – uważa się za starszego od nich
idealnie mówi o surowym otoczeniu osoby związanej z pewnego rodzaju dialektem
Obawia się mężczyzn i konfrontacji z nimi
najpierw pozbywa się groźniejszego przeciwnika. mówi to o kalkulacji i jeśli nie pewności siebie to przynajmniej determinacji.
Może odczuwać seksualną gratyfikację, zadając śmierć kobietom
tego rodzaju mordercy zabijają pojedynczo
Przykłady zawodów: myśliwy, niebieski kołnierzyk (blue collar) – pracownik produkcyjny lub administracyjny niższego szczebla, monter telefonii, serwisant telewizji, operator urządzeń i maszyn, dozorca, stróż, ochroniarz.
część z wymienionych prac byłaby dla niego zbyt prosta, a część za nudna i raczej wątpię, że podjąłby się którejś z nich. część nie pasuje do rysopisu i ogólnej osobowości.
Czyta gazety, zwłaszcza dział z korespondencją czytelników
nie czytałbyś, zabijając 5 osób?
Lubi przebywać na świeżym powietrzu.
nie ma żadnego dowodu, że lubi przebywać na świeżym powietrzu, bo porusza się samochodem, a morderstwo zajmuje mu 10 minut. pozostały czas spędza na ulotnieniu się.
Mógł być w wojsku lub chciał w nim być. Członek organizacji paramilitarnej? (Na określenie amunicji korzysta ze słowa „ammo”).
osoba, która mówi ammo była w wojsku. to slang. jest to jednocześnie kolejny dowód na dość dobrą socjalizację, ale w dość surowym otoczeniu, oraz na podstawowe wykształcenie, bo zwykle osoby o takim wykształceniu chętniej posługują się slangiem.
Pisze, że użył elektrycznego celownika, by rozpocząć „zbieranie niewolników”. W Riverside użyto noża, a zatem Zodiak nie zalicza tego zabójstwa do „zbierania niewolników”. Nie zabił Cheri Jo Bates.
mam przeświadczenie, że łączysz go z jednym albo paroma mordercami. zodiak tego nie rozstrzyga. była dość dobra mapka dotycząca kane'a. w pierwszym momencie cytowany sposób spontanicznej wypowiedzi mordercy bardziej pasował mi do niego. listy zodiaka zawierają jednak ślady podobnej mowy.