Nie zgadzam sie. Allen nie pasuje tylko do szkicu z S.F. Do opisow sylwetki natomiast pasuje i to (moim zdaniem) najlepiej ze wszystkich opisywanych podejrzanych (ciezka budowa ciala, szerokie ramiona, okragla twarz, zgodny rozmiar buta, sposob chodzenia, miesci sie w przedziale wzrostu i wieku).
max, twierdzisz ze Allen nie pasuje do opisow - moim zdaniem bezpodstawnie - gdyz Mageau wskazal Allena, a Hartnell (jako prawnik) nie mogl go wykluczyc na podstawie fizjonomii. Hartnell spedzil w obecnosci Zodiaka okolo 15 minut.
Dodatkowo, Zodiak w San Francisco oddaje strzal z reki prawej, po czym auto wyciera lewa dlonia - trzeba wziac pod uwage to, ze obie te czynnosci wymagaja precyzji - tak moglaby sie zachowac osoba obureczna. Allen byl obureczny.
Peruka i okulary wchodza w gre bedac czescia przebrania.
Allen pasuje do opisu
jedynego niezidentyfikowanego mezczyzny ze sprawy zabojstwa w Riverside (sprawa Cheri Bates).
Auto Allena (Kaiser) pasuje do opisu
jedynego niezidentyfikowanego auta ze sprawy zabojstwa w Riverside.
Poszukiwany mezczyzna byl ciezkiej budowy, wlosy brazowe i nosil brode. Allen mial brazowe wlosy. Allen nosil brode okresowo (
"beard on & off" jak opisywal go Cheney, jak rowniez jego sposob chodzenia i to, ze mial plaskostopie).
Allen pasuje do opisu i szkicu znad jeziora (poza wlosami), bo wtedy juz lysial. Wczesniej jednak wygladal tak jak w zalaczniku. Moim zdaniem "lepiej" niz "stalker" Darelene - George Waters (dygresja do watku o
raporcie Husteda), tzn. ze byl wzglednie przecietny zanim wylysial i bardziej utyl. Zodiak nienawidzil kobiet, Allen - zdaniem Cheneya - rowniez. Czesc rzeczy, ktore mowil Cheney potwierdzil Panzarella. To, co mowili o Allenie Spinelli i Cheney rowniez jest w zgodzie. Tucker i jego zona widzieli u Allena kody, takie jak kody Zodiaka. Zodiak pisal o bombach w piwnicy, Allen mial bomby pod domem. Zodiak w schemacie bomby jako zrodlo zasilania mechanizmu detonujacego podaje akumulator 6V. Auto Allena (Kaiser) jest zasilane akumulatorem 6V - czesciej wystepuja 12V.
I tak dalej, i tak dalej.. Mozna by o tym ksiazke napisac.