Sprawa Zodiaka
unsolved.cba.pl

Zabojstwo Paula Stine

Sam · 175 · 24956

Offline Sam

  • Inspector
  • *
    • Wiadomości: 1278
    • Zobacz profil
    • Wojciech Makiwisto - blog
Jerry, nie. Policjanci otrzymali od dyspozytora taki, bledny rysopis sprawcy "naszego" przestepstwa. Nie wiemy, czy to osoba zglaszajaca podala taki rysopis, czy tez pomylki dokonala osoba przyjmujaca zgloszenie. W kazdym razie rysopis sprawcy zostal skorygowany niestety dopiero po pewnym czasie.

Ironia pozostaje fakt, ze gdyby nie ten blad, to poprzedni (nie zatrzymanie sprawcy) moglby nie nastapic. Nie byloby wowczas dzisiejszego "mitu Zodiaka", jak rowniez i tej strony.
I prawdopodobnie mialbym wowczas troche wiecej wolnego czasu... : )
  • Zbrodnia nie może być doskonalsza od człowieka, który ją popełnił.


Offline max944

  • Deputy Inspector
  • *
    • Wiadomości: 402
    • Zobacz profil
Jedno jest pewne jest to wyjątkowa postać i mimo upływu lat wciąż nie można powiedzieć kto był Zodiakiem.


Offline Jerry

  • Sergeant
  • *
    • Wiadomości: 69
    • Zobacz profil
Jedno jest pewne jest to wyjątkowa postać i mimo upływu lat wciąż nie można powiedzieć kto był Zodiakiem.

Absolutnie niesamowity człowiek. Wszyscy staramy się odnaleźć jego tożsamość. Z niecierpliwością czekam na to, aż poznamy jego nazwisko.


Offline Jesper

  • Deputy Inspector
  • *
    • Wiadomości: 89
    • Zobacz profil
Mimo wszystko, faktem jest, że miał sporo szczęścia. Kilkakrotnie był bliski aresztowania, albo przynajmniej zdradzenia tożsamości, a jednak nigdy nie został ujęty.

Oczywiście fajnie byłoby, gdyby kiedyś cała sprawa się wyjaśniła i świat poznałby nazwisko Zodiaka, aczkolwiek ja biorę też pod uwagę, że może się tak nie zdarzyć i tajemniczy Zodiak na zawsze pozostanie tylko, (a może aż) Zodiakiem.


Offline Jerry

  • Sergeant
  • *
    • Wiadomości: 69
    • Zobacz profil
Jestem przekonany, że tak nie będzie. Sam mówi, że zbrodnia nie może być doskonalsza od człowieka który ją popełnił.


Offline max944

  • Deputy Inspector
  • *
    • Wiadomości: 402
    • Zobacz profil
Problem w tym, że nikomu na tej sprawie juz nie zależy (Policji) i ewentualne rozwiązanie nastąpi przez przypadek (jakieś wydarzenie, świadek, dowód ) lub np. Zodiak sam się ujawni (mało prawdopodobne biorąc pod uwagę ze milczy od lat 70 tych ). Warto prześledzić jego biografie z tajemniczym zniknięciem ... to się raczej nie zdarza seryjnym morderców.


Offline Sam

  • Inspector
  • *
    • Wiadomości: 1278
    • Zobacz profil
    • Wojciech Makiwisto - blog
Policji moze nie tyle nie zalezy [bo jak mawia Robert Graysmith: "This is the ace of cases" i "kto ja rozwiaze, bedzie najlepszym detektywem w historii" - dodane z lekkim przymruzeniem oka ;-)], co nie ma w nich wiary w to, ze jeszcze mozna.  Ale sa ludzie, ktorym zalezy (poza paroma osobnikami, ktorym Zodiak napedza gospodarke; ale to chyba wkrotce beda juz tylko niszowe przypadki) - czego, mowiac nieskromnie, jestesmy tutaj chyba zywym przykladem.
« Ostatnia zmiana: 22/10/15, 23:20 wysłana przez Sam »
  • Zbrodnia nie może być doskonalsza od człowieka, który ją popełnił.


Offline Jerry

  • Sergeant
  • *
    • Wiadomości: 69
    • Zobacz profil
Zodiak sam się nie ujawni - to pewne. Pamiętajmy, że te zbrodnie miały miejsce ponad 40 lat temu, więc ludzie też się starzeją, zapominają. Jedynymi osobami, które mogą odkryć jego tożsamość są tacy ludzie jak my. Niezależni od innych, którzy mają naprawdę dużo motywacji do rozwiązania tego.


Offline Sam

  • Inspector
  • *
    • Wiadomości: 1278
    • Zobacz profil
    • Wojciech Makiwisto - blog
Intersujacy fragment dotyczacy okolicznosci i opisu sprawcy zabojstwa Paula Stine:

Cytuj
A lot of the posts in the old history of this thread were made by James Dean. JDean was with the Vallejo Police Dept. And he was assigned the Zodiac Cold Case in the 70's. I've spoke to him via emails & some meetings. He is very knowable on the Z case. Mike R. has also spoke to him numerous times.
Most the posts with no posters name are by JDean whom interviewed the children at the Stine Scene & so much more research. I wanted to make everyone aware, regarding these informative posts by JDean. We were lucky to get him to come to our former site & share some of his information with us....

"I have talked to the Robbins kids extensively and they are a remarkable couple of kids. ...Some background... This is an upperclass neighborhood (Duh!) The Robbins father was (maybe still is) a renowned surgeon. At the time of the murder, the senior Robbins was about a block away attending a formal dinner at the Belgian Embassy. You can begin to get the status and education of the family. The kids (Lindsey and Rebecca were 16 and 13 Respectively) were having friends over for TV, Popcorn, games, etc. There was no alcohol as some have suggested...

The first kid at the window sain the driver looked "sick, or something". Lindsey and Rebecca went to the window and saw the driver laying across the front seat, head toward the passenger door. His head was in the lap of another man (passenger). Rebecca saw blood and said out loud, "he's stabbing that man." She was seeing blood on the victim and saw the glint of a knife, so she assumed a stabbing was taking place. (No shots were heard by anyone)
We know now that Z was cutting off a large piece of Stein's shirt with the knife.

At this time, lindsey went downstairs to get a better look at what was happening, while one of the kids upstairs called the Police. Downstairs, the lights were off, so Lindsey knew he could not be seen from the outside. He got close to the window and watched his actions. He was shortly joined by Rebecca. They both watched and observed in silence as Z pushed the driver to an upright position behind the steering wheel, exited the car and walked around the rear of the car and opened the drivers door. Stein had fallen over onto the seat and Z pulled him back up into the seated position and had some difficulty keeping him upright. Once upright, he was seen to have a rag, or something like a handkerchief and began to wipe down the door area and leaning over the driver, part of the dashboard. Whe he was finished, Z calmly walked to Cherry St. and walked North.

Not many know this, but Lindsey (being 16. feeling immortal, and beleiving the susp to be armed with only a knife) ran out his door to see where Z was going. He ran to the corner of Cherry and watched as Z continued his casual pace right up to the corner of Jackson & Cherry."
  • Zbrodnia nie może być doskonalsza od człowieka, który ją popełnił.


Offline Jesper

  • Deputy Inspector
  • *
    • Wiadomości: 89
    • Zobacz profil
Faktycznie, ciekawe informacje.
Wychodzi więc na to, że świadkowie widzieli więcej niż się powszechnie uważa. Swoją drogą, dopiero teraz poznałem ich nazwiska, w dostępnych raportach policyjnych są one zamazane. Kiedyś czytałem, że te osoby żyją i mają się dobrze, ale nie chcą mieć ze sprawą nic wspólnego.

Nasuwa mi się wniosek - Błędny rysopis musiał chyba jednak wyjść od dyspozytora, nie od dzwoniących dzieci. Widziały Zodiaka dość dokładnie.

Dlaczego w niektórych źródłach nazwisko Paula pisane jest w inny sposób ("Stein") ?


Offline Sam

  • Inspector
  • *
    • Wiadomości: 1278
    • Zobacz profil
    • Wojciech Makiwisto - blog
Dzis mija 47 lat od zabojstwa Paula Stine.



Paul Lee Stine
Dec. 18, 1939 - Oct. 11, 1969
  • Zbrodnia nie może być doskonalsza od człowieka, który ją popełnił.


Offline nana19

  • Department of Justice
  • *
    • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
Też o tym myślałam.Poza tym ten opis ,to co widziały dzieci, okropne.


Offline nana19

  • Department of Justice
  • *
    • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
W jednym z listów po zabójstwie Stina ,zodiak napisal,ze przypomina rozpowszechniony rysopis tylko gdy robi swoje.Czyli przyznal że ten rysopis jest dobry.Jednak na codzien wygląda inaczej.Policjanci widzieli go zaraz po zabójstwie i ten rysopis podali.Może nakladal sobie maskę i okulary ,dlatego wygladal inaczej ,już wszystkiego się po nim spodziewam.
W liście dodał ,ze nie zostawił ,zadnego odciska palców bo sobie klej nakłada.
Kolejnym moim zdaniem kluczem do sukcesu zodiaka było podrzocanie fałszywych dowodów.Dlatego nie wiadomo które odciski należą do niego a które do osób trzecich.Rękawiczki w taksówce, do dziś nie wiadomo czyje były.Zodiak sam napisal

wycierając taksówkę zostawiłem fałszywy trop, za którym policjanci zjeździli całe miasto.
No i jaki to byl trop ?,chodzi o te odciski palców.Zastanawiam się czemu wycieral ta taksówkę skoro miał miec klej na palcach.Może tym razem tak się spieszyl by kogoś zabić ,ze tego nie zrobil.
"Nie powiem wam, co mnie cechuje, kiedy zabijam" rozumiem z jednej strony pisze ze rysopis się zgadza a na codzien wygląda inaczej a z drugiej strony ,ze nie powie co go cechuje gdy zabija o co chodzi ?
Mogl też znać taksówkarza ,mogli razem pracować w Chronicle(prawdopodobnie siedział z przodu) .Początkowo trasa miała być nieco krótsza ale Zodiak postanowil go zabić dlatego pojechali kawałek dalej a zodiak nie miał swojego kleju na palcach.Kolejna rzecz to okulary Stina ,ponoc zaginęły ,stawiam tezę iż Zodiak nie nosił okularów ,zabral je  taksówkarzowi.W momencie gdy nadjechala policja zalozyl szybko te okulary i tak powstal rysopis w okularach.Kto jeszcze zeznał iż nosił on okulary ?Owszem nad jeziorem Berryessa miał okulary ale przeciwsłoneczne.Może dlatego są dwa rysopisy zodiaka.
To po tym zdarzeniu odniosl się w liście do swojego wyglądu.
« Ostatnia zmiana: 13/10/16, 19:27 wysłana przez nana19 »


Offline nana19

  • Department of Justice
  • *
    • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
Pewne aspekty wypowiedzi Fukea wydają mi się podejrzane w swoim raporcie opisał wyglad osoby jaka widzial po morderstwie Stina ,napisał w nim ,ze nie wie czy jego partner Zelms widzial ta osobę.Natomiast w innym opisie tej osoby stwierdzil że tak wygladal podejrzany którego widzial tamtej nocy z Zelmsem.Oczywiscie wypiera się ze z nim rozmawial.Wdowa po Zelmsie w jednym z wywiadów opowiedziała że mąż Eryc Zelms wyznał jej ,ze tamtej nocy rozmawial z zodiakiem twarzą w twarz ,Foukes kierował autem a on zagadnal podejrzanego.Zatajenie tego faktu tłumaczyl tym iż bali się konsekwencji jakie mogły by na nich spaść gdyby wyszło na jaw ,ze mieli Zodiak i pozwolili mu odejść.Te i inne wpadki policji spowodowały iż zodiak jest nieuchwytny do dziś.
« Ostatnia zmiana: 17/10/16, 13:55 wysłana przez nana19 »


Offline max944

  • Deputy Inspector
  • *
    • Wiadomości: 402
    • Zobacz profil
Jeżeli taka rozmowa miała miejsce to obaj Panowie doskonale wiedzieli kto był Zodiakiem jeśli znajdował się wśród podejrzanych. Jeśli wśród nich go nie było to doskonale wiedzieli jak wygląda.
Ze się do rozmowy nie przyznali to bardzo dziwne ... tym samym ze sam Zodiak twierdził że z nimi rozmawiał.
Dlaczego gościa nie zatrzymali ? Nie wzbudził podejrzeń?  Przecież przy strzale z bliskiej odeleglosci musiało być  na nim sporo krwi (swjezej) która nawet w nocy zauważy bez problemu...a tu dwóch policjantów nie zwraca na to uwagi? Coś tu nie gra?
Gdybym rozmawiał z kimś przez chwile kto przpomina choć po części zodiaka to przecież bym się zorientowal. Chyba ze zatrzymany facet nie był Zodiakiem a Zodiak obserwował sytuacje z boku i opisał w liście te rozmowe jakoby to on z nimi rozmawiał?
Same pytania .... żadnych odpowiedzi :)