Myślę, że samym zbiorem informacji już posiadanych nie ujęlibyśmy Zodiaka. Sprawa ciągnie się już ponad 50 lat, pewnie ze trzy pokolenia śledczych pracowało nad nią, a od ładnych już paru lat cała zapaleńców, takich jak my (a nawet większych!), stara się ją rozwiązać. Myślę, że przez tyle lat ktoś dawno już wpadłby na jakiś konkret. Pewnie dla większości osób zaznajomionych ze sprawą Zodiakiem jest Allen. I nawet jeśli dobrze przeczuwamy, to jednak brak nam konkretów, których film czy podcast by nie dały. Według mnie możliwe jest poznanie tożsamości Zodiaka, ale bez jakiegoś nagłego zwrotu akcji (przede wszystkim badania DNA, może jakiś "zaginiony" świadek), może być o to trudno.