W liście wysłanym do San Francisco Examinera, w którym zabójca po raz pierwszy nazwał się Zodiakiem pojawia się zdanie: "
Mężczyzna, który powiedział policji, że mój samochód był brązowy to 40-45 -letni Murzyn, kiepsko ubrany. Stałem w tej budce i gawędziłem sobie z gliną z Vallejo, kiedy on przechodził obok. Kiedy odłożyłem słuchawkę ten cholerny telefon zaczął dzwonić i to zwróciło jego uwagę na mnie i na mój wóz". W rzeczywistości policja nigdy nie dotarła do opisywanego mężczyzny i nigdy nie złożył on oficjalnych zeznań. Kolor samochodu Zodiaka był znany tylko i wyłącznie dzięki relacji Mike'a Mageau. Część (a może nawet większość) internetowej społeczności zgromadzonej wokół sprawy Zodiaka uznaje ów "kiepsko ubranego Murzyna" za zmyśloną przez mordercę postać, która miała jedynie wprowadzić zamęt w śledztwie i utrudnić policjantom schwytanie sprawcy. Być może opisywana sytuacja i (jak się wydaje) celowe zwracanie uwagi czytelnika na kolor samochodu miały utrwalić pogląd śledczych o brązowym kolorze auta, podczas gdy w rzeczywistości mogło być ono jasnobrązowe, niemal kremowe. W swojej książce
Sam stawia hipotezę, że Zodiak (w domyśle ALA) poszedł do budki telefonicznej na piechotę ze swojego domu w Vallejo, więc nawet jeśli podczas wykonywania połączenia stał przy niej jakiś samochód, to nie należał on do niego. Należy jednak pamiętać, że ten konkretny list miał charakter uwiarygadniający twierdzenia z poprzedniego listu i jego zadaniem było ostatecznie potwierdzić, że osoba pisząca wiadomości jest odpowiedzialna za zbrodnie na Lake Herman Road i w Blue Rock Springs. Z tego powodu Zodiak mógł przecież w tym przypadku przedstawić faktyczną sytuację i powstrzymać się od często stosowanych manipulacji. Gdyby tak było, oznaczałoby to, że żył lub żyje jeszcze jeden istotny świadek, który mógłby opisać wygląd zewnętrzny Zodiaka.
https://www.zodiacciphers.com/zodiac-news/the-fictitious-negro-maleWiększość informacji przytoczyłem z tego artykułu. W jego końcowych akapitach jest także mowa o niepotwierdzonym telefonie do departamentu policji w Benicii, który miał być wykonany krótko po ataku z 20 grudnia 1968 r., ale to materiał na osobny wątek.
Z pewnością Zodiak wykorzystywał niemal każdą okazję by manipulować policją, jednak bez wątpienia zależało mu też na potwierdzeniu swojej tożsamości w jej oczach, oraz na wynikającym z tego rozgłosie i rozpoznawalności. Jak uważacie, czy Zodiak kłamał?