Poza absolutnym brakiem jakichkolwiek dowodow - ten podejrzany wazyl mniej niz przecietna 20-letnia Amerykanka.
Wytlumaczenie "sledczego" i oskarzyciela? "- W S.F. jest zimno, wiec musial miec gruba kurtke."
Do tego rzekome pismo, ktore umieszcza w swojej ksiazce, nie nalezy do jego ojca, lecz do ksiedza, ktory wypelnial akt malzenstwa.