Sprawa Zodiaka
unsolved.cba.pl

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - zodiak

Strony: 1
1
Podejrzani / Odp: Arthur Leigh Allen (fakty)
« dnia: 14/01/21, 16:21 »
W przypadku Allena wychodzi na to, ze zawsze ma on jakis powod by klamac.

W jednym z wywiadow stwierdzil, ze na swiecie istnieja dwa rodzaje klamcow: rybacy i policjanci.

http://youtube.com/watch?v=IivYpSsv3Eo&t=60

Allen byl rybakiem.
jak ktoś jest wiecznie oskarżany o kłamstwo to powie, że każdy czasami kłamie. (również wypowiadając się na tle symboli używanych przez zodiaka i pieczołowicie ułożonych książek na zaciemnionym poddaszu swojego domu z pedantycznie przystrzyżonymi drzewkami wokół, w pomieszczeniach którego znaleziono bomby. o ile to było w domu, bo media to media i tak oświetlili człowieka, żeby wyglądał jak z półświatka, a pomieszczenie miało klimat.)

jedyne, co mogłoby pomóc, to wgląd w kartotekę, a jak nie pomogło policji, nie pomogłoby też nam. chyba, że się nim zajęli, bo inaczej nie było sposób. albo żyje obecnie pod zmienionym nazwiskiem, popijając malbec z 88, bo udało mu się zgadnąć tożsamość zodiaka szybciej niż innym szerlokom.

2
Podejrzani / Odp: Sprawa Zodiaka vs Larry Kane
« dnia: 14/01/21, 15:51 »
jak dla mnie to niezły gagatek, ale bez wglądu w kartotekę nie rozsądzi się, do kogo należały poszczególne przestępstwa. nie wiem, czy wszystkie, do których przyznał się zodiak należały do niego. to błądzenie w zbożu.

3
Podejrzani / Odp: Arthur Leigh Allen = Zodiac
« dnia: 14/01/21, 15:47 »
dla mnie ma znaczenie inny szczegół. zauważ proszę moment, w którym zodiak mówi o tym, jak bardzo przygnębia go to, co wokół niego się dzieje. w pierwszym momencie chce powiedzieć w moim odczuciu, że to "cholernie denerwujące" (extremely... annoying? depressing?). agresja może być oczywiście jedną z form reakcji na depresję, jest to jednak częstsze w zaburzeniach afektywnych. po chwili jednak przypomina sobie, że jest przed kamerą i tonuje tę wypowiedź do "depressing". nie wdaję się w tym momencie w szczegóły wypowiedzi, ale takie było główne znaczenie. z "extremely depressing" (albo wzbudzające inne wielkie emocje), dosłownie odczytując wypowiedź przechodzimy na "depressing and sad". w momencie, jak mówił wcześniej, mogłoby to być "making me lose myself". na szerokiej skali (-10, 0, 10) byłoby to stonowanie emocji i reakcji psychicznych z co najmniej -8 do ok. -2, co biorąc pod uwagę również cechy introwertyczne, empatię itp., i tak byłoby ogromną różnicą między rzeczywistymi odczuciami a deklaracją (starając się trzymać emocje w ryzach i wypowiedzieć w granicach rozsądku...
wychodzisz z założenia, że zodiak był patologicznym kłamcą. w porządku. że mógł być niepoczytalny, co, jak mniemam, byłoby dla niego korzystne).
możesz też wyjść z założenia, że ściemniał i grał rolę ofiary. że starał się być zrównoważony. i był poczytalny.
dlaczego osoba schizofreniczna miałaby dostać ataku serca zgadzając się na badanie wariografem?

4
Forum ogólne / Odp: Profil psychologiczny Zodiaka
« dnia: 14/01/21, 15:24 »
rzecz w tym, czy chcecie zrozumieć mordercę, czy go znaleźć. uchronić następnych osób nie sposób, ale złączyć ze sobą ofiary to już co innego.
dla ofiar motyw sprawcy nie ma znaczenia.
mogło wiele osób przestrzec, żeby na siebie uważać, tak jakby nie trzeba było na siebie uważać w bocznych ulicach aglomeracji nocą. rzecz jednak w tym, że seryjny morderca nie działa do końca tak, jak myślicie. jeśli będzie zabijał kobiety i starców, a później przeczyta w prasie, że to morderca kobiet i osób w podeszłym wieku grasuje po san francisco, zabije nastoletnią dziewczynę albo jakiegoś chłopaka, murzyna, rdzennego amerykanina, wszystko jedno. będzie mieć bowiem potrzebę zabijania, ale też instynkt samozachowawczy. co w przypadku zodiaka mówi o całkowitej poczytalności mordercy. i zdolności manipulacji.
pokusą kryminologa, dziennikarza, literata, być może i psychologa, prywatnego detektywa, a przede wszystkim osoby postronnej będzie ułożenie osobowości na podstawie summarum swoich poszczególnych odczuć. doprowadzi to do uogólnienia, czasami mogącego wynikać z błędnych implikacji. niemniej będzie to spójny obraz. jest to jednocześnie cecha charakteru niemal każdego człowieka, która osoby takie jak zodiak niesamowicie denerwuje. osoby psychopatyczne potrafią to wykorzystać, by wodzić innych za nos. dla samej zabawy, do której są poniekąd zmuszeni, bo postrzegają ludzi jako wzorce. w przypadku policji, federalnego biura śledczego itp. takich obrazów będzie kilka. z możliwych wersji jedna może dawać ocenę podejrzanego jako mordercę z dozą prawdopodobieństwa 70%. niemniej nie jest to dowód.
pytanie, czy zodiak przyznał się do autentycznych morderstw. załóżmy, że wiedział ze szczegółami o 37 morderstwach. powiedzmy, że dokonał 7. pozostałe parędziesiąt przestępstw mogłoby mówić o paru, parunastu, kilkunastu innych mordercach i przestępcach. z drugiej strony, policji nietrudno byłoby ocenić niektóre zwierzenia jako bardziej prawdopodobne. zodiak musiałby mieć informatora w policji, pracować w redakcji czasopisma albo po prostu być mordercą, żeby dać znać od razu albo po jakimś czasie ze szczegółami o zabójstwie. policja stara się nie informować mediów o przestępstwach, aby nie zaszkodziło to śledztwu. natomiast znaczna część wypowiedzi z była enigmatyczna, więc również trudno mogło być im rozsądzić, czy to faktycznie zabójca, czy usłyszał na jakiś temat, bo fascynuje się kryminologią.
fakt faktem, jeśli dokonał paru zabójstw, to i tak morderca. a było to na tyle dawno, że obecnie nie ma już znaczenia dla samego bezpieczeństwa mieszkańców południowego wschodu ameryki, czy to był jeden morderca czy patologiczny mitoman.
najprościej znaleźć sobie wiedźmę, wampira, wilkołaka, antychrysta. wtedy ma się wrażenie, że zło tego świata odejdzie razem z nim, a wcale tak nie jest.

5
Forum ogólne / Odp: Profil psychologiczny Zodiaka
« dnia: 13/01/21, 21:01 »
Rozumiem, że Pańskim zdaniem nie wchodzi w grę zabijanie przypadkowych ofiar, a pojedyncze osoby także zabijał z zazdrości.

6
Forum ogólne / Odp: Profil psychologiczny Zodiaka
« dnia: 13/01/21, 17:56 »
nie wiem, czy atakował pary z zazdrości, musiałbyś być nim. powiedział ci to?
równie dobrze, mógłbym stwierdzić rzecz następującą:
jeśli zodiak był homo, ukrywanie swojej tożsamości (wyuczone podczas przebywania w zamkniętych kręgach) było dla niego codziennością, podobnie jak udawanie przed innymi. osoby homoseksualne częściej niż hetero cechuje narcyzm i egotyzm. mogło dać mu się we znaki katolickie, pruderyjne i wymagające czystości wychowanie. gejów określało się dawniej sodomitami. ukrywanie swojego ja (szczególnie pięćdziesiąt lat temu) mogło prowadzić do frustracji, którą chciał odreagować. presja społeczna zmusiła go do wykorzystania potencjału nienawiści otoczenia, wyżywając się na neutralnych osobach. eros i tanatos złożyły się w oś napędową jego osobowości.
możesz się zgadzać lub nie, to kwestia tego, co przyjąłeś jako istotne i przez jaki pryzmat patrzysz, dokonując interpretacji.

cztery komnaty jego raju to sposób odreagowania kościoła katolickiego (matka, by fire), portu rybackiego (ojciec, by knife), kompanii wojskowej (żołnierze, by gun), warsztatu samochodowego (by rope)

7
Podejrzani / Odp: Arthur Leigh Allen = Zodiac
« dnia: 13/01/21, 17:09 »
jak już się bawić w taką odwróconą psychologię to deep in someone's soul sounds like a statement a devoted person would make, even a killer would have to be religious fascinated to make zodiak's imaginations of hell. that would seem like four levels of  personality 1. the official one, the mask for the others, 2. the deeper one, including preparation of the role; the original character, 3. the killer personality, 4. imagination and conscience of the killer personality itself. assuming the 2nd and the 4th would be the same, we would get a killer who is playing a role of an innocent person (while the innocent person would be more annoyed, angry and frightened in feeling than innocent overall). the killer state would be kinda of maniacal (and either previously prepared, yet alone so hardly exposed to external factors and therefore more confident). zodiak's cross itself shows reversed roles as a symbol of hell (while the murderer obviously isn't a savior collecting souls but the devil itself).

8
Podejrzani / Odp: Arthur Leigh Allen = Zodiac
« dnia: 13/01/21, 16:49 »
równie absurdalne wydają się wypowiedzi w rodzaju 'i believe with whole heart i'm not a zodiak killer', chociaż nie są tak absurdalne dla wypowiedzi osoby doprowadzonej do ostateczności. spontaniczne, nie uprzednio przygotowane, a w mowie ciała niepotwierdzone spojrzeniem w oczy.
"I know that (x2) deep in my soul."
https://youtube.com/watch?t=59&v=ndbgk9V5mxk
to szczegół, nie ma dla mnie znaczenia
niemniej przyszła mi do głowy pewna rzecz
załóżmy, że poszlaki są na tyle oczywiste, że może się ze znacznym prawdopodobieństwem wskazać sprawcę
istnieje możliwość, że fbi otruło podejrzanego? (który mógłby umrzeć na atak serca z powodu stresu i uprzedniej otyłości)

9
Forum ogólne / Odp: Bledy organow scigania
« dnia: 05/01/21, 19:59 »
tylko że to również zostało wyraźnie zmienione

10
Forum ogólne / Odp: Bledy organow scigania
« dnia: 05/01/21, 19:49 »
jego szyfry nic nie dały, bo i tak nie przestał zabijać, miały na celu wywołanie poczucia bezradności

11
Pozostałe szyfry / Odp: "My name is"
« dnia: 05/01/21, 19:30 »
patrząc na portret pamięciowy i rysopis zodiaka, odpowiedź powinna brzmieć 'slim shady'

12
Forum ogólne / Odp: Profil psychologiczny Zodiaka
« dnia: 05/01/21, 19:29 »
Miał trudne relacje z ojcem, bał się go, co znajduje odzwierciedlenie w negatywnym stosunku do autorytetów, np. policji.
równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że ojciec był surowy, a matka wierząca. być może jego ojciec odpowiadał za wykroczenia, a matka przychodziła do kościoła. a może matka była wierząca i surowa. to domniemanie nie ma żadnego oparcia w rzeczywistości i kulturowo jest na tyle jak na tamte czasy ogólne, że to poszlaka.

13
Forum ogólne / Odp: Bledy organow scigania
« dnia: 05/01/21, 19:28 »
nie chcę wyjawiać jego tajemnic, ale jest dla mnie oczywiste, że korespondencja nie zawiera oryginalnego charakteru pisma. to, co otrzymały redakcje jest którąś wersją uprzednio przygotowanego listu.
charakter pisma jest zmieniony, poprzestawiany. widać to od razu szczególnie w kombinacji ze schematem bomby i szyfrem. pismo jest dość ozdobne, ale jednak techniczne. niektóre litery są poprzestawiane, trochę jak w lustrzanym odbiciu.
jest to przeróbka oryginalnego charakteru pisma stosowanego okazyjnie i kilkukrotnie opracowana wypowiedź, wysłana do redakcji w sposób, który dawniej uniemożliwiał identyfikację.
druga sprawa, że pobieżnie patrząc, listy zawierają dokonane morderstwa i niezrealizowane groźby. to, że ktoś nazywa siebie mordercą jeszcze nie znaczy, że przyznaje się do zabójstwa. może po prostu mieć dobre informacje i bawić się emocjami. a mówiąc o niewolnikach w pobliskim motelu, może się równie dobrze mówić o przypadkowych ofiarach znajdujących się w wyobraźni.
oprócz tego nie wiem, dlaczego nie oddziela się morderców. zodiak mógł być wymyślony, mógł faktycznie być postacią fikcyjną, co byłoby oznaką obsesji. bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że morderca się rozwijał. niemniej przynajmniej media zdały się połknąć haczyk jednego mordercy, a na zodiaku skorzystać mogło paru. nie zależałoby jednak na czymś takim egocentrykowi, więc przyznawanie się do zabójstw byłoby zgodne z prawdą, bo przyznawanie do niedokonanych morderstw byłoby idiotyzmem, a przydawanie sobie "zasług" w momencie, kiedy i tak miało się zabójstwa na koncie, raczej urągałoby zodiakowi.
przede wszystkim nie bierzecie pod uwagę, że wszystkie tezy mogą być prawdziwe, a każda z nich może zawierać znaczną część prawdy.
wobec zamieszania i wrażenia sprawionego przez mordercę nie dostrzegacie absurdu, gdy podczas przeszukania mówi się o bombach znalezionych w miejscu wskazanym przez domniemanego mordercę. choć nie było jeszcze wtedy pojęcia terroryzmu, a pierwszy kinowy zodiak był seryjnym mordercą, późniejsi terrorystami.
jakiegoś rodzaju absurdem jest też utrwalenie wizerunku mordercy w okularach, choć to główny trop związany z pomyleniem morderców albo mitomanią.
równie absurdalne wydają się wypowiedzi w rodzaju 'i believe with whole heart i'm not a zodiak killer', chociaż nie są tak absurdalne dla wypowiedzi osoby doprowadzonej do ostateczności. spontaniczne, nie uprzednio przygotowane, a w mowie ciała niepotwierdzone spojrzeniem w oczy. brak zaufania do policjantów i rybaków śladowo odnosi się do nowego testamentu. natomiast jest to chyba jedyny "morderca" który udzielił jakiegokolwiek wywiadu, jeden z podejrzanych w ogóle nie chciał o tym słyszeć, a pozostali nie chcieli o tym mówić.

14
Forum ogólne / Odp: Profil psychologiczny Zodiaka
« dnia: 05/01/21, 18:39 »
w portrecie psychologicznym pojawiło się kilka uchybień, jak i niedociągnięć w waszym rozumowaniu.
przede wszystkim rozwiązanie sprawy nie ma już szczególnego znaczenia, bo ta osoba nie żyje. jestem o tym święcie przekonany. podejrzewam, że o mordercy powoli nie pamięta większość z rodzin ofiar, o ile w ogóle takowe posiadały. jest to obecnie sprawa z archiwum xx wieku.
Może pochodzić z południa USA lub być osobą starszej daty (korzysta ze słowa „negro” zamiast „black”). z drugiej strony niewykluczone, że tylko ostentacyjnie coś demonstruje
mógł przesiąknąć tego rodzaju dialektyką za sprawą wychowania. w istocie nie użył słowa negro, tylko nigger, negro to załagodzenie tego określenia i było to słowo zaadresowane do konkretnej osoby jako groźba. nie jest to szczególnie znaczące, bo rasizm był w stanach wtedy jeszcze bardziej rozpowszechniony. dość powiedzieć, że nie złapano mordercy, bo dyżurny wyszedł z założenia, że biały by nie strzelał.
Błędy w listach mogą być rezultatem dysleksji
to nie jest dysleksja, raczej podstawowa edukacja. osoba w tak złożony sposób myśląca, posługująca się szyframi, lubująca się w korespondencji, będąca dyslektykiem. tak, niepodważalny argument jednocześnie weryfikujący tożsamość.
Mógł wychowywać się w katolickiej rodzinie
na pewno w chrześcijańskiej, ponieważ mówiąc o katolickiej zawęziłbyś odmiany religijne. w niedawno rozszyfrowanym liście pojawia się symbolika piekła i raju, a samo logo zodiaka nawiązuje do krzyża i czterech form tortur, którymi będzie posługiwać się jako kat w czterech komnatach piekła. trzeba by tu domniemać, czy to przypadkowa bzdura, czy konkretny typ ofiary wiąże się ze szczególną torturą. nie ma to jednak znaczenia dla ofiar. jedno jest pewne, zodiak był święcie przekonany, że naprawdę znajdzie się w raju - czyli jako demon w piekle, torturując swoje ofiary, które uprzednio już tam wysłał.
można by domniemywać, że pochodzi z europejskiego kraju, który jest katolicki. wszyscy w usa, oprócz rdzennych amerykanów, pochodzą jednak z europejskiego kraju bądź afryki i pozostałych regionów. usa przypłynęło ze średniowiecznej europy i bóg jest u nich wspomniany w motcie narodowym. ale patrząc kulturowo wydaje się, że musi to być osoba o chrześcijańskich korzeniach, bo raczej wątpię, żeby nie posiadający takowych człowiek "uwziął się" na tę religię żyjąc w ameryce (inaczej niż w formie zabawy z powszechnie dominującą wiarą albo jakimś rodzajem przeciwnika, przy czym zodiak umiejscowił się w owej wierze zgodnie ze swoimi przekonaniami.)
Jeżeli miał faktycznie dysleksję, w szkole był wyśmiewany. czuł się sfrustrowany, że nie może pokazać swoich możliwości.
mówimy raczej o człowieku inteligentnym i podstawowym wykształceniu. jego otoczenie nie powinno mieć szczególnych pretensji do dyslektyka, ponieważ było głupsze od niego. co prowadziło jeśli już do frustracji. próbujesz jednak zinterpretować mechanizmy psychologiczne człowieka psychopatycznego nie biorąc pod uwagę, że ktoś może zabijać po prostu dla frajdy. dowartościowanie się emanuje z takich korespondencji dla człowieka empatycznego. dla psychopaty jednak to może być oznaka poczucia własnej wartości, swego rodzaju wampiryzm polegający na satysfakcji z morderstwa i grubą linią oddzielenie siebie od stada. właściwie to główna frajda polegała dla niego nie na morderstwach, a na wodzeniu za nos. bo morderstw było mało, a korespondencji dużo. jeśli faktycznie jednak dopuścił się 37 zabójstw, wodzenie za nos służyło stworzeniu przestrzeni dla pozostałych działań.
Pierwszy list zaczyna od „This is the murderer” – określa się jako morderca. Nie korzysta z eufemizmów ani nawet słowa „zabiłem”. Pokazuje tym samym swoją bezwzględność i władzę. Jest to też forma samooskarżenia.
nie jest to w żadnym wypadku forma samooskarżenia. jest to tylko oddzielenie się od osób podających się za mordercę. co mówiłoby, że w tamtym momencie szum medialny był wokół kilku zabójstw, które jednak "należały" do niego.
Zazdrości zakochanym parom.
nie wiesz, czy im zazdrości, może ich nie lubi albo to przypadkowe ofiary, łatwe do odstrzelenia. próbujesz na siłę znaleźć słabości w mordercy, któremu uszło płazem zamordowanie od kilku do parudziesięciu osób. szkoda czasu na takie stwierdzenia na wyrost. poza tym, ponownie, nie przywróci to życia ofiarom. takie stwierdzenia są dobre w momencie, kiedy chce się przestrzec. tylko typ kalkulatywny skieruje wtedy swoją uwagę na inny rodzaj ofiary i w taki sposób jesteś jednym z niewolników pracujących na jego korzyść.
Zorientowany na szczegóły, adept techniki (bardzo starannie kreśli szyfrogramy)
szyfrogramy nie dotyczą techniki, raczej schematy bombowe, które są dosyć proste. szyfrogramy mogą mówić raczej o rodzaju posiadanej profesji.
Korzysta z rodzajnika „the” przy swoim pseudonimie („the Zodiac”), by przydać sobie splendoru, wyjątkowości.
owszem, niemniej w zamieszaniu związanym z wieloma różnymi mordercami chce to oddzielić. w jednym z listów wspomina, że ma nadzieję, że policja nie podejrzewa go o zbrodnię, której by nie dokonał (niezgodną z jego modus operandi).
„This is the Zodiac speaking” – mówi o sobie w trzeciej osobie (depersonalizacja).
to nie jest depersonalizacja, tylko wejście w postać.
Korzysta z wulgaryzmu „bullshit”. Emocjonalnie to nastolatek. Osoba, z którą trudno się żyje i rozmawia. W dyskusji pokazuje swoją wyższość nad rozmówcą.
nie jest to nastolatek, tylko osoba o dość surowej prominencji, poza tym używa tego dosyć rzadko.
Nie prezentuje objawów psychotycznych (brak urojeń, ma dobry kontakt z rzeczywistością).
przed chwilą powiedziałeś, że doświadcza depersonalizacji.
Czuje się kierowany zewnętrzną, obcą siłą, która pcha go do działania
naprawdę szczerze w to wątpię. on raczej uważa się za tę siłę, czyli po prostu nią jest. działa świadomie, w sposób obliczony na euforyczny efekt.
Podświadomie chce być schwytany, nie zabijać więcej
ciekawa teoria, ale mówiłaby o posiadaniu chociaż 25% sumienia.
Kiedy chce, potrafi wejść w interakcje społeczne; jest do pewnego stopnia ujmujący, ale nie utrzyma długo trwałej relacji
nie mówisz tu o mordercy, tylko o jednej z ogólnie znanych i stereotypowych cech psychopatycznych. pragnę zauważyć, że zodiak utrzymał relację z kalifornią przez wiele lat i przyćmił charlesa mansona, a jego niewolnicy pracują na niego do dziś. wymaga to ogromnej konsekwencji w relacji.
Istnieje w nim konflikt: wewnętrzne dziecko toczy walkę z instynktem zabójcy. Zodiak postrzega ten instynkt jako obcy w jego strukturze osobowości.
nie jest to prawda.
Pokazuje elementy empatii i współczucia wobec dzieci. Swoje pozytywne uczucia wobec nich stara się zaraz odsunąć.
groźba wysadzenia autobusu szkolnego sprawiała wrażenie wypowiedzianej dla picu, ale chyba głównie dlatego, że zepsułoby to jego comfort zone. posługując się jednak twoim sposobem rozumowania, zabijał nastolatków i osoby dorosłe, dzieci traktując jako zbyt niewinne, co mogłoby nawiązywać również do chrześcijańskiej formy wychowania.
Ma mnogą osobowość? (Split personality)
more like shit personality (a joke)
Opisuje ofiary jako „nastolatki” – uważa się za starszego od nich
idealnie mówi o surowym otoczeniu osoby związanej z pewnego rodzaju dialektem
Obawia się mężczyzn i konfrontacji z nimi
najpierw pozbywa się groźniejszego przeciwnika. mówi to o kalkulacji i jeśli nie pewności siebie to przynajmniej determinacji.
Może odczuwać seksualną gratyfikację, zadając śmierć kobietom
tego rodzaju mordercy zabijają pojedynczo
Przykłady zawodów: myśliwy, niebieski kołnierzyk (blue collar) – pracownik produkcyjny lub administracyjny niższego szczebla, monter telefonii, serwisant telewizji, operator urządzeń i maszyn, dozorca, stróż, ochroniarz.
część z wymienionych prac byłaby dla niego zbyt prosta, a część za nudna i raczej wątpię, że podjąłby się którejś z nich. część nie pasuje do rysopisu i ogólnej osobowości.
Czyta gazety, zwłaszcza dział z korespondencją czytelników
nie czytałbyś, zabijając 5 osób?
Lubi przebywać na świeżym powietrzu.
nie ma żadnego dowodu, że lubi przebywać na świeżym powietrzu, bo porusza się samochodem, a morderstwo zajmuje mu 10 minut. pozostały czas spędza na ulotnieniu się.
Mógł być w wojsku lub chciał w nim być. Członek organizacji paramilitarnej? (Na określenie amunicji korzysta ze słowa „ammo”).
osoba, która mówi ammo była w wojsku. to slang. jest to jednocześnie kolejny dowód na dość dobrą socjalizację, ale w dość surowym otoczeniu, oraz na podstawowe wykształcenie, bo zwykle osoby o takim wykształceniu chętniej posługują się slangiem.
Pisze, że użył elektrycznego celownika, by rozpocząć „zbieranie niewolników”. W Riverside użyto noża, a zatem Zodiak nie zalicza tego zabójstwa do „zbierania niewolników”. Nie zabił Cheri Jo Bates.
mam przeświadczenie, że łączysz go z jednym albo paroma mordercami. zodiak tego nie rozstrzyga. była dość dobra mapka dotycząca kane'a. w pierwszym momencie cytowany sposób spontanicznej wypowiedzi mordercy bardziej pasował mi do niego. listy zodiaka zawierają jednak ślady podobnej mowy.

Strony: 1